fot. Wojtek Biały/ZDG TORRadosław Stępień, prezes PGL
W zarządzaniu przedsiębiorstwami lotniczymi coraz większą rolę będzie odgrywała automatyzacja, a w obsłudze klienta – sztuczna inteligencja. Przy projektowaniu lotnisk i szkoleniu personelu warto natomiast sięgać po „cyfrowe bliźniaki” oraz rzeczywistość rozszerzoną – stwierdził podczas debaty na Kongresie Rynku Lotniczego prezes zarządu Polskiej Grupy Lotniczej Radosław Stępień. Zastrzegł jednak, że sięganiu po rozwiązania cyfrowe bezwzględnie musi towarzyszyć dbałość o cyberbezpieczeństwo.
Szef PGL skoncentrował się na wpływie nowych technologii na zarządzanie firmą w branży lotniczej. Z prognoz na ten temat wynika, w jego ocenie, że kluczowe mogą okazać się trzy obszary. – Musimy coraz częściej obsługiwać coraz większą liczbę procesów coraz lepiej i dostosowywać się do tego w czasie. Stąd znaczenie automatyzacji procesów. Jeśli spojrzeć na prognozę Forestera czy IBC, widać, że ten biznes rośnie po 20% rocznie – zwrócił uwagę.
Panujące trendy narzucają przy tym konieczność wprowadzania zmian związanych z automatyzacją coraz częściej i szybciej. – Przedsiębiorstwa doceniają możliwość użycia tego typu rozwiązań i wyjścia z kultury budowania rozwiązań informatycznych, które obsługują procesy biznesowe w długim czasie. Parę lat temu wprowadzanie dużej zmiany w procesie lub systemie mogło trwać nawet rok. Teraz opłaca się zrobić to nawet w ciągu miesiąca – zaznaczył Stępień.
Drugim wyróżnionym przez prezesa PGL zjawiskiem jest hiperautomatyzacja, czyli uzupełnienie dodatkowo o sztuczną inteligencję. – Jeśli mamy ograniczone zasoby ludzkie – a z nimi na rynku jest coraz gorzej – możemy sięgnąć po wykorzystanie AI tak, by część z tych procesów została wprost obsłużona. Jest to widoczne zwłaszcza w zakresie obsługi klienta i wskazywania odpowiednich ofert w marketingu – stwierdził mówca, przywołując przykład asystentki „Heidi” stworzonej dla Swiss Air. – To właściwie stworzone w oparciu o sztuczną inteligencję biuro podróży. Jako klient przestajemy wypełniać dokładnie poszczególne pola formularza – tylko piszemy, dokąd chcemy pojechać lub na jaką wycieczkę pójść, a w odpowiedzi dostajemy kompleksową ofertę – opisał korzyści dla użytkowników. Jak doda, ten kierunek pozwala na łączenie usług nie tylko w oparciu o linie lotnicze, ale i spoza branży.
– Ciekawym elementem jest też to, że możemy mówić o budowie „cyfrowych bliźniaków” – kontynuował Stępień. Duże pole przed takimi praktykami otwiera choćby budowa CPK. – W prosty sposób można dzięki temu przygotować personel do obsługi całego lotniska – ale też np. pojedynczego hangaru – i wyeliminować wszystkie błędy. Można też nauczyć się zarządzać zmianą: symulować zmiany w oparciu o model cyfrowy i zobaczyć, jaki to będzie miało efekt nie tylko dla wykonywanych operacji, ale też od strony finansowej – przekonywał. Zarówno w przypadku szkolenia, jak i np. tworzenia systemu zarządzania przedsiębiorstwem „cyfrowy bliźniak” powala zasymulować możliwe zdarzenia łatwiej niż w świecie realnym.
Złożony organizm, jakim jest lotnisko, można także testować przed wybudowaniem, sięgając po rzeczywistość rozszerzoną. – Mając takiego „bliźniaka” i wiedząc, jak operacyjnie działa dany element lotniska – możemy później oprzeć szkolenie personelu właśnie o to. Obniża to koszty, ale też zmniejsza liczbę błędów i zapewne wypadków – wyliczał zalety takiego rozwiązania prezes PGL.
Potencjalne przełomy technologiczne mogą też – jak już bywało w historii – nadejść od strony lotnictwa wojskowego. Zdaniem Stępnia sytuacja, z którą mieliśmy do czynienia podczas ataku rosyjskich dronów, pokazała, jak istotna jest współpraca między wojskiem a lotnictwem cywilnym. – To między innymi kwestia podwójnego zastosowania: małe lotniska aeroklubowe potencjalnie są w stanie w krótkim czasie zacząć pełnić funkcje wojskowe. Technologia temu sprzyja, ułatwiając np. szybkie powiadamianie. Musimy jednak myśleć o cyberbezpieczeństwie: jeśli zostaniemy przyblokowani od tej strony, trudno będzie wymieniać informacje – ostrzegał, przywołując przykład zdalnej wieży, która nie mogłaby działać w razie utraty łączności.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.